czwartek, 18 stycznia 2018

Piskorski kandydatem na prezydenta Warszawy

   Jeszcze nie kandydat, prawie więzień polityczny, człowiek nikt ... W Chojnicach znany z tego, że całe show zabrał mu Kamil Kaczmarek, odtwarzając hymn związku radzieckiego na początku jego wystąpienia. I tak naprawdę powinien Kamilowi podziękować, bo była to jedyna godna uwagi
część spektaklu.

   Podobnie teraz, wychodzi na to, że pobyt w więzieniu to jego największe osiągnięcie polityczne. Piskorski to typowy kandydat na kandydata, karierę zaczynał w PSL - Samoobrona ( w tym poseł
w (nie)rządzie PIS/LPR/Samoobrona ) - Libertas Polska - Polska Partia Pracy sierpień 80 - Samoobrona - Zmiana



   Członkowie Zmiany, aby choć trochę zaistnieć w mediach będą próbowali zrobić szopkę
z kandydowaniem Piskorskiego na prezydenta Warszawy, choć nie wiadomo czy do samej kandydatury dojdzie, ponieważ trzeba jeszcze zebrać podpisy pod poparciem. A trzech członków partyjnych na krzyż, może mieć trochę ciężko.



   Piskorski kreował się na wielkiego sympatyka Rosji, głoszone przez niego poglądy... i tu problem. Obecne jego ugrupowanie to taki marksizm zmielony z nacjonalizmem, ale tylko w tych elementach jakie w danej chwili mogą być wykorzystane medialne.



   Marcin Wałdoch na swoim blogi ( http://polityka-chojnice.blogspot.de/2014/04/v-kolumna-w-chojnicach.html ) napisał, "Pan Piskorski jest ewidentnym "agentem wpływu rosyjskiego"".  Jeżeli Rosja wysyła przeciwko Polsce takiego agenta wpływu ... To na pewno ze wschodu nic nam nie grozi.


   Piskorski jest w więzieniu bo co niektórzy politycy PIS boją się, że ten ma jakieś skrawki
z dokumentów Andrzeja Leppera. Lepper jako współpracownik WSI, a bardziej marionetka,
w pewnym momencie chciał się albo nawrócić albo spełnić ambicje polityczne i odwrócił się przeciwko swoim. Co Lepper miał za dokumenty to chyba tylko Kaczyński z Macierewiczem wiedzą, bo komu innemu tak bardzo zależało na odejściu, nie tylko w niebyt Andrzeja Leppera.



   Schedę po Lepperze, dużo lepiej wykorzystywał do pewnego momentu Zbigniew Stonoga, który faktycznie miał swoje 5 minut, ale skończył jak skończył. Reasumując partia Zmiana szybciej się skończyła niż zaczęła, a sam Piskorski to przylepa jak w Samoobronie a nie lider. 

1 komentarz:

  1. Gdy Korwin powie, że należy uznać Krym jako część Rosji to jest ok, ale Piskorski nie może nawet ust otworzyć, bo od razu "marksizm". To już wyzywanie od socjalistów się znudziło. Teraz będzie marksizm.

    Piskorski jest w areszcie bo tworzył partię jawnie prorosyjską, antyukraińską i antyamerykańską (chyba pierwszą taką po 1989 roku). Żydojankesi nie pozwolą na powstanie takiej siły politycznej w Polsce, bo byłaby to przeszkoda w ich planach stworzenia antyrosyjskiego Polin - Międzymorza (Polska + Ukraina i kraje bałtyckie).

    OdpowiedzUsuń