Dziś zainaugurował rząd nowego premiera Morawieckiego. Ze
złośliwością można by pomyśleć, że na ogłoszenie nowych nazwisk w rządzie z
zaciekawieniem i niecierpliwością czekali obywatele jak i sam nowy sukcesor
teki prezesa rady ministrów ( nie mylić z Prezesem ). Tajemnicą poliszynela nie
jest, że sam Morawiecki wpływ na rekonstrukcję miał taki jak na
zeszłotygodniową pogodę.
Nowi ministrowie jak i armia prawie 100 wiceministrów
oczywiście nic nowego nie wniosą, jedynie wyniosą dość pokaźne pensje, w coraz
to bardziej rozdętym Bizancjum administracji państwowej. Kaczyński tą zmianą rozpoczął
kampanię do wyborów samorządowych. Strategia schowania najbardziej newralgicznych
posłów PIS ostatnio zdała egzamin i najwyraźniej w wyborach samorządowych ma
być powtórzona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz